17 kwietnia 2010

Miłość?

Nie musiała rozumieć sensu życia, wystarczyło spotkać Kogoś, kto go zna. A potem zasnąć w Jego ramionach jak dziecko, które wie, że ktoś silniejszy od niego chroni je przed wszelkim złem i niebezpieczeństwami.
— Paulo Coelho
Brida

Ostatnio oglądałam piękny i wzruszający film pt. "Pamiętnik" Nicka Cassavetesa. Jest to kronika pewnej miłości, która rozkwitła po zakończeniu II wojny światowej gdzieś w Karolinie Północnej. Noah Calhoun (Ryan Gosling) odczytuje ją wieczorami w domu opieki starej kobiecie cierpiącej na chorobę Alzheimera. Dzięki sile uczucia przeżywa na nowo cudowne chwile swojej wiecznej miłości. Podobał mnie się ten film bardzo, może dlatego, że jestem romantyczką, i wrażliwą osobą...Oglądając go płakałam jak głupia;)
Ale nie żałuję, film cudowny;)
Tak sobię myślę, czy młodzi ludzie i starsi też, nie są z drugą osobą tylko na pokaz?
Nie wszyscy, ale zdarza się często, że jesteśmy z "ukochaną" osobą tylko dlatego żeby nie było, że on/ona są sami. Bo jest to dla nas wtedy wstyd i szukamy uczucia na siłę, żeby się pokazać, że on/ona też jest w związku. Ale to nie jest wtedy prawdziwa miłość tylko udawana. Mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach to dla nas, tylko seks się liczy i jest najważniejszy;/ "Jak mnie kochasz, to udowodnij mi to"- o, nie! Ile dziewczyn usłyszało to od swoich chłopaków? Mnóstwo! A tak się nie udowadnia miłości, to już jest znak od partnera, że jemu zależy tylko na jednym. To powinna być odpowiedzialna decyzja z osobą, którą się naprawdę kocha i wiemy, że druga połowa też nas kocha.
Ale, w sumie można też to zrozumieć...przecież każda dziewczyna marzy o prawdziwej miłości, o partnerze, który zrobi dla niej wszystko, a ona dla niego i wg...i często jesteśmy naiwne, wiem coś o tym;/
Mam nadzieję, że każda dziewczyna, kobieta spotka swoją prawdziwą i jedyną miłość, spotka tego jedynego. I, że nie będziemy na pierwszym miejscu stawiali seks, a potem uczucie.
Życzę Wam tego z całego serca;*

1 komentarz: