10 maja 2010

Tralalala

Ooo dzisiaj poniedziałek, w szkole nawet lajtowo było. Ocenki się dostało pozytywne
z historii i...jedną niepozytywną z matmy;/
No cóż idealna nie jestem...
Po szkole razem z "Kają" wybierałyśmy szkoły do których chcemy iść, na necie bo od dzisiaj już trzeba się logować. Wydrukowałyśmy podania, wybrałyśmy szkoły i już mamy to za sobą;) A potem się śmiałyśmy cały czas, aż do momentu, jak zaczęło grzmieć i zrobiło się ciemno, i Kaja uciekła do domu, hehe;) A ja myślałam, że będzie burza, ulewa, a tylko tak nastraszyło nas, a miałam iść do mojej kochanej biblioteki i już nie pujdę;/ Ok, idę do pokoju. Może się trochę pouczę, albo wiem! poczytam książkę;)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz