17 maja 2010

Ciągle pada...

"Przez życie, jak przez błoto, idzie się z trudem."
-Victor Marie Hugo

Ale pada! Maj, a taka cały czas niefajna pogoda. A pamiętam, że w tamtym roku było o tej porze roku, słonecznie. W szkole na przerwach "wypuszczali" nas na tzw. "spacerniak", hehe;)
Cały piątek, sobotę i niedzielę przeleżałam/przesiedziałam w pidżamie, czytając książki czy ucząc się o Henryku Sienkiewiczu na konkurs, który odbędzie się w środę. Dzisiaj też nie poszłam do szkoły przez te gardło. Jest lepiej, ale jednak jeszcze mnie boli;/ Mam nadzieję, że mi już jutro przejdzie, jutro i tak pójdę już do szkoły. W niedzielę przeczytałam bardzo smutną, wzruszającą opowieść, prawdziwą historię.
Jest to książka pt. "Kruchość" Niki Shisler.
Niki Shisler opowiada o własnych przeżyciach. O historii jej życia.
O tym co przeszła, z czym musiała się zmierzyć, ale się nie poddała.
Nie zrecenzuję jej. Po prostu przeczytajcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz